Rekonwalescencja po kastracji. Jak zadbać o psa po zabiegu?

Rekonwalescencja po kastracji. Jak zadbać o psa po zabiegu?

Liczba kotów i psów, które są porzucane i trafiają do schronisk lub giną pod kołami pojazdów, jest wciąż dość duża. Jedną z najlepszych metod skutecznego regulowania płodności i ustrzeżenia się przed niechcianymi miotami będzie przeprowadzenie kastracji w momencie, gdy zwierzę osiągnie dojrzałość płciową i zakończy się okres jego wzrostu. Choć zabiegi tego rodzaju na ogół nie są skomplikowane, najlepiej przeprowadzać je w sprawdzonej klinice chirurgii weterynaryjnej. We Wrocławiu Śródmieściu po pomoc można zwrócić się do przychodni Devon, która oferuje pełny zakres opieki medycznej nad zwierzętami domowymi. Przekonajmy się, co warto wiedzieć o kastracji.

Dlaczego warto zdecydować się na kastrację?

Kastracja to zabieg polegający na interwencji chirurgicznej polegającej na usunięciu gonad. W przypadku samców w grę wchodzi stosunkowo małoinwazyjne wycięcie jąder, natomiast w przypadku samic konieczne będzie pozbycie się jajników i macicy, co sprawia, że operacja jest bardziej złożona. Dla zwierząt domowych – przede wszystkim psów i kotów – stanie się to optymalną metodą powstrzymywania przed rozrodem, która jednocześnie eliminuje wiele niepożądanych zachowań np. ucieczek, a także korzystnie wpływa na zdrowie. Najważniejsze okaże się tu zapobieganie ropomaciczu u suk czy nowotworom listwy mlecznej. U samców będzie także jednym z środków przyczyniających się do eliminowania niechcianych zachowań, w tym agresywnych.

Co jest ważne po zabiegu?

Podstawową formą opieki nad zwierzęciem po zabiegu kastracji będzie zadbanie o zmniejszenie aktywności fizycznej m.in. przez tzw. klatkowanie psa lub kota, a także zatroszczenie się o to, by zwierzę nie lizało ani nie gryzło szwów i rany pooperacyjnej. W tym celu zwykle zakłada się na szyje specjalne kołnierze, a także stosuje ubranka ochronne. Liczy się też stosowanie zalecanych leków oraz kontrolowanie czy rana jest czysta, nie ma zaczerwienienia lub opuchlizny.

Comments are closed.